Kolejna kłótnia, słowna naparzanka! Ostra wymiana słów, argumentacja i przekonywanie… poczucie bezradności i… lecą epitety, których możesz później żałować. Wychodzicie poranieni, z niesmakiem i niechęcią do jakiegokolwiek dialogu. Ba, być może z niechęcią do przebywania razem. A problem nadal nierozwiązany 🤦♂️
Jakich komunikatów nie warto używać podczas napiętej sytuacji, silnych emocji, kłótni? Czym je zastąpić, żeby rozmowa była konstruktywna? O tym dowiesz się z poniższego artykułu.
W sytuacjach konfliktowych warto żebyś pamiętał(a), że warto unikać konkretnych zwrotów, które utrudniają wypracowanie porozumienia oraz – jak cichy zabójca – niszczą relację między partnerami. Opiszę parę z nich, które według mnie stanowią największe niebezpieczeństwo i są najpowszechniejsze.
Zawsze, nigdy
☝– są to zwroty nieprawdziwe, ponieważ przynajmniej raz wżyciu zrobiliśmy coś inaczej. U odbiorcy te komunikaty wywołują opór, podnoszą poziom emocji oraz wywołują gotowość do konfrontacji i obrony. Istnieje ryzyko odejścia od meritum sprawy i zajecie się tłumaczeniem lub odwzajemnieniem się na podobnym poziomie.
Jeżeli chcesz odnieść się do konkretnych zachowań, czynności, rekomenduję opieranie się na faktach. Przykłady:
- W ciągu miesiąca trzykrotnie obiecałeś mi, że zajmiesz się … i nic z tego nie wyniknęło (zamiast: Ty zawsze obiecujesz i nigdy się nie wywiązujesz z obietnic!)
- W przeciągu ostatniego półrocza mieliśmy do rozwiązania sprawy z … oraz … . Do każdej z nich musiałem sam zaproponować rozwiązania (zamiast: Nigdy nie zaproponowałaś pomysłu, jak rozwiązać jakąkolwiek sprawę!)
Z faktami się nie dyskutuje i stąd ich siła, która zmniejsza między innymi gotowość do polemiki.
Ocena / krytykowanie
Nikt z nas nie lubi być oceniany, a tym bardziej negatywnie. Skoro chcesz rozwiązać sytuację konfliktową, to daruj sobie krytykę i ocenę. To ślepa uliczka! 🙈
Zamiast: Jesteś nieodpowiedzialny! / Jesteś głucha? / Jesteś tępy? / Do niczego się nie nadajesz – warto skorzystać z informacji zwrotnej opartej na faktach. Przykład:
Nazwij swoje emocje: Jest mi przykro…
Przedstaw fakty: …umawialiśmy się w banku na piętnastą, a jest szesnasta…
Przedstaw konsekwencje: …w efekcie już nie mamy szansy załatwić sprawy kredytu.
Stawianie diagnozy
🙉 Na przykład: Na pewno robisz tak, bo … / Jesteś taka, bo… / To nie prawda, że zrobiłeś … ponieważ…. Ja wiem dlaczego! – zamiast wsłuchania się w to, co mówi druga osoba, mamy tendencje do odgrywania roli detektywa doszukującego się ukrytych intencji, zaplanowanych złośliwości, podstępu czy psychologicznych kompleksów. Przecież po tylu latach wspólnego życia, znamy najlepiej swojego partnera i nawet wiemy lepiej od niego, co nim kieruje. Niestety, to nieprawda.
Zamiast tego warto, żebyś zadawał(a) pytania, wsłuchał(a) się w wypowiedź, oraz – najtrudniejsze – dał(a) odrobinę zaufania, że to co mówi jest prawdziwe. Najtrudniejsze, ponieważ po latach różnych doświadczeń trudno jest nabrać dystansu i oddzielić przykre doznania od obiektywnego spojrzenia.
Dobre rady
Przykłady: Powinieneś … / Musisz zrobić … / Powiedz…, a będziesz zadowolony, nie są dobre, kiedy sami je inicjujemy, a partner ich nie potrzebuje. Wówczas odbierane są jako narzucanie rozwiązań, przymuszanie, odbieranie możliwości decydowania i brak wiary we własne możliwości.
Możesz te komunikaty przeformułować na komunikat „ja” z pozostawieniem wyboru, co zmniejszy ryzyko oporu po drugiej stronie, na przykład:
- Ja bym zrobił…, jednakże sam zdecydujesz, czy …
- Myślę, że warto by było w tej sytuacji … . Może skorzystasz z tego pomysłu, jeśli będziesz chciała.
Wpuszczanie w poczucie winy
🙊 Jest jednym z najbardziej destruktywnych mechanizmów, ponieważ zawiera dwie sprzeczne emocje, które się wykluczają. Przykłady: To ja dla ciebie pracuję po nocach, żebyś wszystko miała (miłość, zaangażowanie), a ty nawet nie przygotujesz dla mnie ciepłej kolacji (złość, nienawiść)? albo To ja się staram, żeby wszystko w domu było posprzątane i uporządkowane, a ty nigdy nie wrzucisz śmierdzących skarpet do pralki! Niestety taka forma komunikacji zakłóca relacje oraz równowagę między partnerami.
W zamian można inaczej wyrazić swoje emocje, a efekt może być dużo lepszy, przykłady:
- Po powrocie z pracy miło by mi było, gdybym mógł zjeść ciepłą kolację. Wiem, że świetnie gotujesz.
- Proszę cię, żebyś wrzucał brudne skarpety do pralki. Mnie to denerwuje, że muszę śmierdziele sama zanosić do łazienki.
Podsumowując: wydaje się, że od dziecka potrafimy się konstruktywnie komunikować. I po części jest to prawda. Jednakże w momencie, kiedy pojawiają się emocje, ujawnia się nasza czarna strona. Wówczas, żeby nie stracić kontroli, warto świadomie nie dać się opanować emocjom i pamiętać o mechanizmach, które mogą zniweczyć cały trud.
Zdjęcie autorstwa Kristijan Arsov z serwisu Unsplash