Impas w konflikcie

Drobne konflikty, różnice zdań między partnerami mogą generować impas i trudności w ich rozwiązaniu. Jak więc zwiększać sobie szanse na wyjście z impasu?
Impas w konflikcie

Drobne konflikty, różnice zdań między partnerami mogą generować impas i trudności w ich rozwiązaniu. Dodatkowo, napięcia i niechęć do dialogu w trudnych sytuacjach,  mogą narastać w efekcie wcześniejszego zaniechania poszukiwań  konstruktywnych rozwiązań, a problemy „zamiatane są pod dywan”. 

Jak więc zwiększać sobie szanse na wyjście z impasu?

Skutki nieefektywnego podejścia do konfliktu.

W pierwszej kolejności warto zastanowić się nad tym, jakie są efekty nierozwiązanych konfliktów lub rozwiązanych w oparciu o „zgniły kompromis”.

Wersje zdarzeń mogą być różne, jednakże najczęściej spotykane to:

„Zamiatanie pod dywan”

Czyli pozostawianie spornych tematów bez rozwiązania. Efektem może być nagromadzenie wielu takich sytuacji, które ostatecznie prowadzą do eskalacji napięć między partnerami. Czym więcej takich sytuacji, tym większe poczucie bezradności po obu stronach.  Dodatkowo, jeżeli rozmowy były okraszone negatywną oceną partnera, wówczas oboje mogą mieć poczucie urażonej godności, czy też pogłębiającego się niezrozumienia. Zdarza się, że w ramach kolejnego konfliktu partnerzy wracają do poprzednich tematów (np. Bo ty tydzień temu… / Na pewno tak nie zrobisz, bo jak kłóciliśmy się w środę o… / Zawsze tak mówisz! Ostatnio powiedziałaś…). Skupiają się na ochronie własnej godności, „rozdrapują stare rany”, co w efekcie uniemożliwia rozwiązanie kolejnego wątku.

„Zgniły kompromis”

Czyli jedna strona lub obie odpuszcza realizację ważnych dla siebie potrzeb i zgadzają się na pośrednie rozwiązanie, które nie jest satysfakcjonujące. Z tego względu możemy wynik nazwać Wygrany – Przegrany lub Przegrany – Przegrany. Obie sytuacje mogą generować frustrację, niezadowolenie i byle jaką realizację wypracowanego rozwiązania. 

Ustępowanie dla dobra drugiej strony, wbrew sobie i bez realizacji ważnych dla siebie potrzeb

Może być rozwiązaniem sporadycznym, ale jeżeli staje się normą, to nie wróży niczego dobrego. Dla naszego dobrostanu ważna jest równowaga. Jeżeli jej nie ma – a ciągłe ustępowanie może ją zaburzyć – mamy tendencję do wyrównywania rachunków. Często zupełnie w innym, pozornie niezależnym tematycznie obszarze. Skutkuje to możliwością zaostrzenia konfliktu między partnerami. Przykład: żona ustąpiła mężowi po raz kolejny w decyzji gdzie spędzą weekend, a w zamian nie kupiła mu ulubionego pieczywa na niedzielę czy mąż ustąpił żonie i pojechał do nielubianej teściowej i w zamian przez cały pobyt pił z teściem.

Rezygnacja z podejmowania trudnych tematów

Skoro rozmowy i tak niczego nie wnoszą, to po co w ogóle psuć sobie nastrój? Taka sytuacja to prosta droga do porażki. Budujemy związek, rozwijamy się dzięki konstruktywnemu mierzeniu się z trudnościami. Każda rozwiązana sytuacja daje nam siłę i poczucie sprawczości. Powoduje również wzmocnienie więzi.

Negatywne wyobrażenia

Nie będę tutaj opisywał całego mechanizmu. Opisałem go w artykule „Wyobrażenia i ich negatywny wpływ na komunikację” i zachęcam do lektury.

Jak wychodzić z impasu?

Oddziel sprawę od człowieka

Innymi słowy: unikaj oceniaj i krytyki, odpuść sobie żarty z partnerki/partnera. Warto skupić się na temacie rozmowy. Powstrzymuj wszelkie tematy poboczne, nie związane z przedmiotem rozmowy.

Odpuść sobie udowadniania swojej racji

Odpowiedz sobie na pytanie, co chcesz osiągną podczas rozmowy? Być górą nad partnerką/partnerem? Udowodnić swoją siłę i nieomylność? Czy może rozwiązać sprawę? Udowadnianie własnej racji nie służy rozwiązywaniu konfliktów. 

Powstrzymaj destrukcyjne działania własne i partnerki/partnera

Na przykład: 

  • Wiesz, doszliśmy do momentu, który już znamy i wiadomo czym się to kończy. Jeśli chcemy rozwiązać sprawę konstruktywnie i mieć przyjemny wieczór, to proponuję zmieńmy formę rozmowy. Ta, którą znamy nie zadziała konstruktywnie.
  • Proszę cię, żebyś nie mówił(a) o mnie, tylko skupił(a) się na …

Nie wracaj do destruktywnej przeszłości

Zwłaszcza do nierozwiązanych konfliktów. Historii już nie zmienisz, a może ona jedynie przywołać złe wspomnienia. 

Wracaj do konstruktywnej historii

Czasami warto odnieść się do sytuacji, w której udało się znaleźć rozwiązanie dobre dla obu stron i sprawdzić, czy tym razem da się podobnie postąpić. Można siebie nawzajem wzmocnić informacjami o tym, że potraficie się porozumieć.

Otwórz się

Nazwij swoje ważne motywy, potrzeby – dlaczego coś jest dla ciebie ważne, dlaczego o to zabiegasz. Przykład:

  • Ważne jest dla mnie, żebyśmy rozwiązali sprawę w sposób obustronnie akceptowalny. Nie mam już ochoty i siły kłócić się. To mi zabiera energię. Zależy mi na…

Odsłaniając się nakreślasz granice bezpieczeństwa dla partnera/partnerki, w ramach których może się bezpiecznie poruszać. Ponadto obniżasz destruktywne działanie negatywnych wyobrażeń o tobie i sytuacji, które przez lata doświadczeń mogły się nagromadzić. 

Poznaj ważne potrzeby partnerki/partnera

Zapytaj, co dla niej/dla niego jest ważne? Dlaczego tak bardzo upiera się przy swoim zdaniu, swojej wizji, pomyśle. Zanim to zrobisz, sam(a) powiedz o swoich interesach. Przykład:

  • Podczas weekendu zależy mi na tym, żeby się zresetować i naładować akumulatory. Powiedz mi dlaczego ty tak bardzo upierasz się na zrobieniu grilla u nas?

Po usłyszeniu odpowiedzi – unikaj oceniania, komentowania czy ośmieszania powodu. To co dla ciebie może być banalne, dla drugiej strony może mieć dużą wagę.

Szukaj rozwiązań na poziomie waszych motywów i potrzeb

Skoro nazwałeś(aś) swoje potrzeby i usłyszałeś(aś) potrzeby drugiej strony, to zestaw je ze sobą i poszukajcie rozwiązania. Przykład:

  • Czyli ja chciałbym zresetować się zresetować i naładować akumulatory, a ty nie chcesz stracić więzi z przyjaciółmi. Poszukajmy jakiegoś rozwiązania akceptowanego dla nas obojga, dzięki któremu ty nie stracisz więzi z przyjaciółmi, a ja będę mógł się zresetować i naładować akumulatory. 

Być może podany przykład wydaje się banalny, ale przecież większość trudności zaczyna się od banałów 😁

Poszukiwanie rozwiązań

Opierając się na potrzebach obu stron łatwiej jest znaleźć wspólne rozwiązanie. Czasami nawet pierwotny pomysł może stanowić dobre i akceptowane rozwiązanie dla obu stron. Jednakże jego realizacja może mieć inną formę – z uwzględnieniem resetu i ładowania akumulatorów oraz utrzymania więzi…

Warto pamiętać, że nasza otwartość, którą mieliśmy na początku związku przełamywała lody, umożliwiała wzajemne poznanie się i rozwiązywanie konfliktów. Jest to przykład na jej skuteczność. Teraz zadanie polega na tym, żeby wrócić do początków i zastosować znane nam z autopsji metody, które pomagają w trudnych sytuacjach. 

Zdjęcie autorstwa bruce mars z serwisu Unsplash

Przeczytaj także

Patchworkowy challenge

Patchworkowy challenge

Artykuł opowiada o rzeczywistości rodzin patchworkowych. Porusza najważniejsze aspekty ich funkcjonowania, głównie z perspektywy osoby, która nie jest rodzicem dziecka/ dzieci swojego partnera. Autorka wskazuje na, co warto postawić nacisk, aby wspólne życie w codzienności rodziny patchworkowej było źródłem szczęścia i poczucia bezpieczeństwa dla wszystkich jej członków.

Dowiedz się więcej
Facebook
Twitter
LinkedIn