Przyczyny rozwodów: statystyki i najczęstsze powody rozpadu małżeństwa

I ślubuję, że Cię nie opuszczę aż do śmierci…  No, chyba że się jednak nie dogadamy. A nie dogadujemy się coraz częściej – z dekady na dekadę zwiększa się w Polsce liczba rozwodów.
Przyczyny Rozwodow

I ślubuję, że Cię nie opuszczę aż do śmierci…  No, chyba że się jednak nie dogadamy. A nie dogadujemy się coraz częściej – z dekady na dekadę zwiększa się w Polsce liczba rozwodów. Zobacz, jakie powody rozpadu małżeństwa podają rozwiedzeni.

Dziesiątki tysięcy Polaków rocznie świadomie podejmują decyzję, która przyniesie im jedną z najbardziej stresujących sytuacji w życiu. Według skali Holmesa i Rahe’a rozwód powoduje więcej stresu niż poważny wypadek, śmierć bliskiego członka rodziny, ciężka choroba, a nawet pobyt w więzieniu. Na żadne z tych wydarzeń nigdy nie zdecydowalibyśmy się z własnej woli. Dlaczego zatem coraz częściej świadomie podejmujemy ekstremalnie niekomfortową decyzję o rozwodzie? 

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Kiedy rozwód jest możliwy według prawa.
  • Jakie są najczęstsze przyczyny rozwodów w Polsce.
  • Jak Polska wypada na tle innych krajów w statystykach.
  • Co zrobić, by na co dzień dbać o swoje małżeństwo.

Kiedy można uzyskać rozwód

Niechowanie masła do lodówki. Wyciskanie tubki pasty do zębów od środka. Wieczne rozrzucanie ubrań na krzesłach i podłodze. Brzydki zapach z ust rano. Nadmiar butów. Niegaszenie świateł. Czy to dostateczne powody, żeby uzyskać zielone światło na oficjalne zakończenie małżeństwa?

Poniekąd. Zgodnie z przepisami Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, aby można było uzyskać rozwód, muszą zostać spełnione dwa warunkizupełny i trwały rozkład pożycia. Choć żaden akt prawny nie precyzuje, co to oznacza, doktryna prawnicza przyjmuje, że chodzi o świadome zerwanie więzi: emocjonalnych, fizycznych i ekonomicznych. Jeżeli małżonkowie udowodnią, że to nastąpiło, sąd orzeknie o zakończeniu ich związku.

Jednak aspekt formalny nic nie mówi nam o tym, co stoi za rozpadem więzi łączących niegdyś zakochanych w sobie ludzi. Dlaczego decydują się rozejść?

Statystyki rozwodów – Polska na tle Europy

Eurostat co roku bada współczynnik rozwodów, czyli to, ile rozwodów przypada na 1000 mieszkańców danego kraju.

Współczynnik rozwodów w poszczególnych krajach:

  • Ukraina – 2,9
  • Dania – 2,7
  • Litwa – 2,7
  • Łotwa – 2,7
  • Szwecja – 2,5
  • Finlandia – 2,4
  • Luksemburg – 2,3
  • Gruzja – 2,1
  • Republika Czeska – 2
  • Szwajcaria – 1,9
  • Estonia – 1,9
  • Islandia – 1,9
  • Belgia – 1,8
  • Norwegia -1,8
  • Austria – 1,7
  • Niemcy – 1,7
  • Holandia – 1,7
  • Portugalia – 1,7
  • Hiszpania – 1,6
  • Średnia EURO27 – 1,6
  • Turcja – 1,6
  • Albania – 1,5
  • Węgry – 1,5
  • Słowacja – 1,5
  • Azerbejdżan – 1,4
  • Polska – 1,4
  • Bułgaria – 1,3
  • Chorwacja – 1,3
  • Czarnogóra – 1,3
  • Serbia – 1,3
  • Rumunia – 1,2
  • Armenia – 1,1
  • Włochy – 1,1
  • Macedonia Północna – 0,8
  • Słowenia – 0,8
  • Malta – 0,5

Jak widać, w 2020 roku najczęściej rozwodzili się Szwedzi, Finowie, Łotysze i Litwini. Najmniejszą liczbę rozwodów odnotowano natomiast we Włoszech, Słowenii, Macedonii Północnej i Rumunii. Polska również ma stosunkowo niewielką liczbę rozwodów na tle Europy.

Jednak czy te statystyki dają nam pełen obraz sytuacji? Liczba ślubów z roku na rok maleje, więc warto porównać dane rozwodowe na 1000 mieszkańców z liczbą rozwodów na 100 małżeństw. Tutaj obraz maluje się nieco inaczej.

Liczba rozwodów na 100 małżeństw:

  • Portugalia – 72,2
  • Luksemburg – 65,5
  • Hiszpania – 57,6
  • Dania – 56,6
  • Finlandia – 56,4
  • Czechy – 54,1
  • Holandia – 53,2
  • Francja – 52,3
  • Węgry – 44
  • Ukraina – 43,3
  • Litwa – 42,6
  • Włochy – 42,4
  • Norwegia – 42,2
  • Szwajcaria – 41
  • Niemcy – 40,8
  • Białoruś – 40,2
  • Wielka Brytania – 39,6
  • Bułgaria – 37,8
  • Łotwa – 37,8
  • Słowenia – 37,7
  • Austria – 36,7
  • Polska – 35,6
  • Słowacja – 34
  • Chorwacja – 30,3
  • Serbia – 25,4
  • Rumunia – 25,1
  • Albania – 15
  • Irlandia – 14,9
  • Macedonia Północna – 14,6
  • Malta – 12,4
  • Kosowo – 7,8

Według statystyk, w 2015 roku, w Europie średnio na 100 małżeństw przypadło 39 rozwodów. Najwięcej par kończyło małżeństwa w Portugalii (72,2 rozwodów na 100 małżeństw), Luksemburgu (65,5) i Hiszpanii (57,6).

Na przeciwnym biegunie znaleźli się mieszkańcy Kosowa (niecałe 8 rozwodów na 100 małżeństw), Malty (12,4) i Macedonii Północnej (14,6).

Według tego badania Polska znajduje się poniżej europejskiej średniej. Liczba rozwodów na 100 małżeństw wynosi 35,6. W tym zestawieniu bliżej nam jednak do środka tabeli niż do jej końca.

Tymczasem według danych GUS w 2021 roku, w Polsce rozwiodło się ponad 30 tysięcy par. Było to aż o 18,6% więcej w porównaniu z rokiem poprzednim. To dużo, ale warto zauważyć, że przez pandemię i ograniczoną pracę sądów w 2020 roku liczba rozwodów spadła, w porównaniu z latami poprzednimi. W latach 2005–2019 utrzymywała się na poziomie około 32-33 tysięcy par. A to oznacza, że w 2021 roku nie dobiliśmy do średniej sprzed pojawienia się covidu. 

Mogłoby się wydawać, że to dobra wiadomość, bo w takim razie Polacy coraz częściej trwają w relacjach romantycznych do końca życia – jednak to mylny wniosek. Maleje liczba ślubów, a nie związków. Rozwody pozostają na podobnym poziomie, ale rozstania związków nierejestrowanych nie są brane pod uwagę w statystykach. Mniej ślubów to naturalnie także mniej rozwodów; ale nie rozstań. Podobny trend występuje w całej Unii Europejskiej.

Przyczyny rozwodów w Polsce

Jak podaje GUS, mediana wieku rozwodzących się osób wynosi 42,6 lat. Pozwy rozwodowe częściej wnoszą kobiety – od lat 90. już dwie trzecie rozwodów wychodzi z inicjatywy żon. W 2020 roku było to ponad 66% pozwów, jednak aż 80% rozpoczętych w ten sposób spraw zakończyło się bez orzekania o winie (winę męża orzeczono w niecałych 15% przypadków). 

Co ciekawe, kobiety częściej chcą rozwodu w małżeństwach trwających do 14 lat, natomiast mężczyźni chętniej rozwodzą się po 20 latach małżeństwa. Warto mieć na uwadze, że “flash marriages”, czyli związki małżeńskie trwające poniżej pięciu lat, są w Polsce coraz częstsze.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, Polacy najczęściej rozwodzą się z powodu:

  • niezgodności charakterów (46,3% przypadków), 
  • niedochowania wierności małżeńskiej (20,6%), 
  • nadużywania alkoholu (14,1%). 

Te trzy aspekty odpowiadają za 81% rozwodów w Polsce.

Następne w kolejności są nieporozumienia na tle finansowym (7,3%) oraz naganny stosunek do członków rodziny (4,9%).

Przyczyny rozwodów w Polsce w ujęciu procentowym:

Pozostałe przyczyny to:

  • dłuższa nieobecność,
  • trudności mieszkaniowe,
  • różnice światopoglądowe,
  • niedobór seksualny,
  • inne powody.

Niezgodność charakterów

To dość ogólne pojęcie może oznaczać właściwie wszystko, co sprawia, że z drugą osobą jest nam nie po drodze. Najczęściej jest rozumiana jako inne cele życiowe, wyznawane wartości lub postrzeganie ról w małżeństwie.

Jednak czy rzeczywiście chodzi wyłącznie o to? Wielu adwokatów sugeruje, że niekoniecznie. Niezgodność charakterów jest bowiem często przepustką do szybkiego uzyskania rozwodu bez orzekania o winie. Nie trzeba gromadzić kłopotliwego materiału dowodowego – wystarczą same zeznania.

Niezgodność charakterów jest też powodem często wskazywanym przez osoby, które nie chcą publicznie „prać brudów” albo wstydzą się przyznać do bycia ofiarą przemocy lub zdrady.

Faktycznie według danych GUS ponad 95% rozwodów z przyczyny niezgodności charakterów to rozwody bez orzekania o winie.

Co więc naprawdę kryje się pod niewinnie brzmiącą niezgodnością charakterów? Doktryna sugeruje, że często są to: niezgodność na tle finansowym, przemoc psychiczna, a nawet nałogi. Lecz także wspomniana źle wyciśnięta tubka pasty do zębów.

Zdrada

Królowa małżeńskich dramatów – zdrada zajmuje niechlubne drugie miejsce na liście przyczyn rozpadu małżeństwa. Według statystyk większość winy za rozpad małżeństwa jest przypisywana w tym przypadku mężom (26,7%). Panie zostały uznane za winne w 11,2% spraw. Winę obydwojga małżonków orzeczono w 8,4% przypadków. Reszta rozwodów powodowanych zdradą była zasądzana bez orzekania o winie.

Nałóg

Według Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA), która prowadzi statystyki spożywania alkoholu, Polacy piją coraz więcej. W latach 90. przeciętny Polak wypijał około 6–7 litrów stuprocentowego alkoholu rocznie. Obecnie (najnowsze dane z 2021 roku) jest to prawie 10 litrów.

raporcie o wzorach konsumpcji z 2020 r. PARPA podaje, że prawie 8% badanych pije alkohol codziennie lub co drugi dzień. Aż 14,2% przyznało się do przynajmniej jednego symptomu ryzykownego picia w ciągu roku poprzedzającego badanie. Według tych statystyk mężczyźni piją trzykrotnie więcej niż kobiety i częściej doświadczają objawów związanych z ryzykownym spożywaniem alkoholu (22,3%).

Statystyki dotyczące rozwodów z orzeczeniem o winie potwierdzają ten trend. W 2020 roku sądy orzekły wyłączną winę męża w 32,9% spraw, w których przyczyną było nadużywanie alkoholu. Dla porównania winę żon stwierdzono tylko w 2,2% przypadków (pozostałe sprawy zakończyły się rozstrzygnięciem o obopólnej winie – 4,8% lub bez rozstrzygania o winie – 60,1%).

Nieporozumienia na tle finansowym

Czwarte miejsce na liście najczęstszych przyczyn rozwodów w Polsce zajmują konflikty o finanse. W tym przypadku również większość rozwodów jest orzekana bez rozstrzygnięcia o winie – ma to miejsce w 89% spraw.

Wydaje się to więc kolejnym wygodnym powodem do uzyskania szybkiego rozwodu. Jednak niewinnie brzmiące nieporozumienia mogą w niektórych przypadkach oznaczać przemoc finansową.

„Mąż od zawsze wydzielał mi pieniądze bardzo skrupulatnie. Musiałam zapisywać wszystkie wydatki w zeszycie: zakupy spożywcze, środki higieny osobistej, rzeczy dla dzieci. To nie mogły być ogólne informacje, np. że w spożywczym wydałam 50 zł. Musiałam rozpisywać każdy produkt osobno – chleb, masło, mąka i obok ceny. Kiedy sędzia zobaczyła moje zapiski z kilku lat wstecz, aż złapała się za głowę” opowiada 54-letnia Maria.

Przemoc finansowa to również zatajanie swoich dochodów przy oczekiwaniu pełnej transparentności od partnera, uzależnienie ekonomiczne od siebie drugiej osoby lub uwłaczanie jej ze względu na niższy status majątkowy.

Na tę formę przemocy najbardziej narażeni są małżonkowie, którzy zdecydowali się poświęcić swoje życie zawodowe na rzecz opieki nad dziećmi i ogniskiem domowym. Wciąż zdecydowaną większość w tej grupie stanowią kobiety.

Jak dbać o związek

Psychologowie wyróżniają sześć faz związku: zakochanie, romantyczne początki, związek kompletny, związek przyjacielski, związek pusty i rozpad związku. Zakochanie i romantyczne początki przemijają – to nieuniknione. Ale co zrobić, by nie dopuścić do pustki w relacji albo jak się z niej wydostać?

Podpowiedzi może dostarczyć badanie przeprowadzone na parach będących w związku 10 lat i dłużej. I choć badacze skupili się na 12 cechach świadczących o tym, że związek jest udany, niektóre z nich można przekuć w przydatne wskazówki:

Skupiajcie się na zaletach, a nie wadach partnera

Po okresie zakochania motyle w brzuchu zaczynają bardziej przypominać ćmy – najczęściej siedzą w kącie i wzlatują tylko na naprawdę silne bodźce. Wówczas zaczynamy dostrzegać wady partnera i jest to zupełnie normalne. Jednak dobrze jest, by myśląc o drugiej osobie, nie widzieć jej tylko poprzez filtr tych niedoskonałości (niezależnie od tego, jak bardzo Cię denerwują). Nie znaczy to, że masz udawać, że nie widzisz wad albo ignorować Wasze problemy. Po prostu pamiętaj (sprzątając po raz dziesiąty tego dnia brudny kubek ze stołu), że Twoja druga połówka, oprócz bałaganu robi też najlepsze tosty w tej części Europy.

Stawiajcie czoła wyzwaniom

Spróbujcie razem czegoś nowego i ekscytującego, na przykład nowego sportu. Nie muszą to być rzeczy ekstremalne. Wycieczka kilka kilometrów od domu może być dla Waszej relacji równie odświeżająca, co kurs nurkowania na drugim końcu świata. Wspólne przeżywanie nowych sytuacji cementuje związek i uczy wzajemnego wspierania się. Z takim przygotowaniem dużo łatwiej będzie Wam pokonywać również poważniejsze problemy, z którymi prędzej czy później zetknie się każda para.

Spędzajcie czas razem

Ale świadomie! Cztery godziny przed telewizorem, bez zamienienia ze sobą słowa, to nie jest czas spędzony ze sobą, tylko obok siebie. We wspólnym oglądaniu filmów, seriali, czy nawet wiadomości nie ma nic złego, ale dobrze, jeśli wzbogacicie to o dyskusję na temat tego, co zobaczyliście. Rozmowa ma wielką moc – pozwala zajrzeć do głowy i serca drugiej osoby oraz poznać motywy jej działań lub opinii.

Świetnym pomysłem będzie też wspólne randkowanie. Pary z długoletnim stażem często o nim zapominają – a szkoda. Z zaproszeniem żony lub męża na randkę wiąże się przecież cały rytuał: szykowanie się, możliwość założenia eleganckiego ubrania i nutka adrenaliny, jeżeli miejsce randki pozostaje tajemnicą. To wszystko sprawia, że druga osoba może poczuć się wyjątkowa, piękna, elegancka, ważna i kochana.
Jagoda Turowska
Psycholog oraz trener umiejętności społecznych

Wyrażajcie uczucia

To szczególnie ważne w małżeństwach z długim stażem. I wcale nie musi oznaczać mówienia sobie „kocham Cię” (choć do tego też zachęcamy). Jeżeli jednak te słowa ciężko przechodzą Ci przez gardło, uspokajamy – równie ważne są czułe gesty (np. przytulenie) i sprawianie drobnych przyjemności (np. przygotowanie ulubionego śniadania).

Nie zaniedbujcie seksu

Jednym z najbardziej szkodliwych społecznie stereotypów jest ten, że ludzie w pewnym wieku nie powinni uprawiać seksu. To wierutna bzdura. I chociaż nawał obowiązków związanych z pracą i dziećmi z pewnością tego nie ułatwia, postarajcie się dbać o Wasze intymne potrzeby. Spróbujcie wygospodarować dla siebie jeden wieczór w tygodniu (no dobra, chociaż jeden na dwa tygodnie). Zrelaksujcie się, skupcie na sobie nawzajem i… zobaczcie, co z tego wyjdzie.

Bądźcie… spełnieni i szczęśliwi

Okazuje się, że szczęśliwi ludzie mają szczęśliwsze związki. Tak, wiemy, że to brzmi jak banał i jedno wynika przecież z drugiego. Postaraj się jednak spojrzeć na to tak, jak na pozostawienie partnerowi przestrzeni do samorealizacji i spełniania swoich celów. Ty też poświęcaj czas na własny rozwój i dawanie sobie przyjemności. W sytuacji idealnej możecie wzajemnie się wspierać w osiąganiu szczęścia: motywować do sięgnięcia po wymarzoną posadę albo kibicować nowym pasjom.

Terapia małżeńska

Wdrożenie powyższych sposobów nie zawsze jest jednak możliwe. Być może zabrnęliście już tak daleko w konflikt albo odsunęliście się od siebie tak bardzo, że nawet nie wiecie, jak macie ze sobą rozmawiać.

Jeżeli nie przekreśliliście jeszcze szans na dalszą wspólną przyszłość, warto w takiej sytuacji skorzystać z pomocy terapeuty par. Na sesjach terapii małżeńskiej, specjalista przyjmie rolę mediatora i przewodnika, który wskaże Wam drogę do porozumienia. Terapia nauczy Was właściwego komunikowania potrzeb i umiejętności słuchania drugiej strony. 

Gdy widzimy sygnały rozpadu związku to warto wrócić do początków i powspominać, co nas do siebie przyciągało, dlaczego wybrałam jego, wybrałem ją… co takiego mnie urzekło. Co wtedy działało w naszym związku lepiej? Dzięki temu może uda się znaleźć coś, co pomoże nam uratować związek. Kolejnym ważnym punktem jest rozmowa o tym, czego oczekujemy od drugiej osoby, jakie mamy potrzeby i czego brakuje nam w relacji.
Jagoda Turowska
Psycholog oraz trener umiejętności społecznych

Może się również zdarzyć, że to właśnie na terapii odkryjecie, że tak naprawdę nie ma po co ratować Waszego związku. Każde z Was obrało już inną ścieżkę i to, czego potrzebujecie w tym momencie życia to przede wszystkim wolność. 

Często słyszę od par, że są ze sobą jedynie ze względu na dzieci. Nie warto tego robić. Czasami lepsze dla dziecka jest rozstanie rodziców, dzięki czemu może zyskać dwóch kochających go opiekunów, którzy wprawdzie będą żyć oddzielnie, ale dzięki temu będą spokojni, zrelaksowani i spełnieni.
Jagoda Turowska
Psycholog oraz trener umiejętności społecznych

Zadaniem terapii małżeńskiej nie jest utrzymanie związku na siłę, a skłonienie Was do przemyślenia swoich priorytetów i wzajemnych relacji. Podobnie jak w miłości – tu wszystkie chwyty są dozwolone.

Podsumowanie

WARTO ZAPAMIĘTAĆ, ŻE:

  • Najczęstszymi przyczynami rozwodów w Polsce są: niezgodność charakterów, niewierność małżeńska i nadmierne spożywanie alkoholu.
  • Niezgodność charakterów to nieprecyzyjne pojęcie. Wskazując ją jako powód rozwodu, stosunkowo łatwo go uzyskać. 
  • Sądy dużo częściej uznają mężczyzn za wyłącznie winnych rozpadowi małżeństwa z powodu zdrady i nałogu alkoholowego.
  • Wzajemny szacunek, rozmowa, seks i aktywne spędzanie czasu razem to klucze do budowania i utrzymywania dobrych relacji z partnerem. 
  • Poważne problemy małżeńskie może Wam pomóc rozwiązać terapeuta par.
  • Pomimo smutku i stresu, czasami rozwód to lepsze i zdrowsze rozwiązanie, niż tkwienie w toksycznej relacji. 

Mamy nadzieję, że o przyczynach rozwodów wiesz już wszystko.

Artykuł opublikowany dzięki uprzejmości serwisu HiJunior.

Przeczytaj także

Facebook
Twitter
LinkedIn