Pięcioletni Jarek
„Tata nas zostawił” powiedział pięcioletni Jarek w czasie konsultacji u psychologa, która miała miejsce z powodu wzmożonej płaczliwości i wycofania z kontaktu z rówieśnikami. W czasie całego spotkania chłopiec siedział pod stołem i stamtąd komunikował się ze specjalistą (Schier, 2021). W tym epizodzie uderzają dwie rzeczy: 1) dziecko używa liczby mnogiej, tzn. mówi o tym, że ojciec zostawił zarówno matkę, jak i jego oraz 2) siedzi pod stołem, czyli unika bezpośredniego kontaktu (w tym wzrokowego) z psychologiem, co ten interpretował, jako wyraz dużej samotności chłopca. Tym dwóm aspektom pragnę się bliżej przyjrzeć poddając refleksji doświadczenie dziecka w kontekście sytuacji rozstania jego rodziców. Co to znaczy, że mały chłopiec mówi o sobie i matce razem? Może być wiele przyczyn. Po pierwsze może w pełni się z nią identyfikować, czyli myśleć, że rozstanie ojca z matką to równocześnie rozstanie z nim. Po drugie, może tworzyć elementy tożsamości dziecka porzuconego, co ma bardzo silne przełożenie na poczucie wartości. Po trzecie może rozwijać fantazję o tym, że jest w jakiś sposób odpowiedzialny za konflikt i rozstanie rodziców. Taka forma funkcjonowania obronnego pozwala niekiedy zachować kontrolę nad sytuacją, czyli chroni przed uczuciem bezradności i braku nadziei. Często można ją obserwować w rodzinach, w których opiekunowie dziecka się rozstali. Po czwarte wreszcie, w rodzinie chłopca może dochodzić do odwrócenia ról i przyjmuje on (na poziomie świadomym, ale też nieświadomym), że jest dojrzały i dorosły i jako taki jest równy matce a nawet – być może – powinien się nią opiekować. Doświadczony diagnosta w wyniku badania psychologicznego, wykorzystując różnorodne narzędzia pomiaru, potrafi odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną przytoczonej powyżej wypowiedzi dziecka. O ostatniej z wymienionych hipotez dotychczas mówiło się najmniej w literaturze przedmiotu, była ona formą tabu społecznego.
Parentyfikacja, czyli odwrócenie ról w rodzinie
Dzieci w rodzinach, w których odwraca się role określane są mianem sparentyfikowanych – od parent (rodzic), to dzieci, które „rodzicują” swoim opiekunom. Dotyczy to destrukcyjnego odwrócenia ról, czyli takiego, które ma charakter chroniczny, dziecko nie uzyskuje wdzięczności, bo jego działania traktowane są przez najbliższych, jako oczywistość. Natomiast sytuacja, gdy rodzina jest w kryzysie (np. dziecko woła karetkę do chorego opiekuna) i gdy jest za to nagradzane – ma wymiar adaptacyjny i może prowadzić do rozwoju odpowiedzialności u dziecka. Te dwa aspekty należy bezwzględnie rozgraniczać. Parentyfikacja destrukcyjna może mieć wymiar działaniowy (instrumentalny) i emocjonalny. Przykłady tej pierwszej formy to dziecko, które opiekuje się chorym fizycznie rodzicem, jak sześciolatek, który przez kilka godzin dziennie pod nieobecność osoby dorosłej przenosi i podaje różne przedmioty swojej mamie, będącej na wózku inwalidzkim; dziecko, które sprząta mieszkanie lub dom, jak nastolatka, która musi poświęcać każdy weekend na takie działania, w czasie, gdy jej rodzice „odpoczywają po tygodniu pracy”; to także kilkuletnie dziecko w kraju emigracji, które musi być tłumaczem symultanicznym, także w obszarach, które są dla niego niezrozumiałe lub zbyt trudne, np. na poczcie albo u lekarza. Parentyfikacja emocjonalna to takie doświadczenie dziecka, gdy opiekuje się ono stanami psychicznymi rodzica, jest pocieszycielem, pełni funkcję bufora lub mediatora w sporach z innymi osobami, może wreszcie podnosić samoocenę rodzica, „karmiąc” go swoimi osiągnięciami np. w szkole. Bohaterka książki Dziewczynka z dyplomem (Veritas-Amare, w druku) tak mówi o sobie i swojej mamie, po jej rozstaniu z ojcem: „Dostosowuję się. Czasami nie wiem, co sama myślę. Nie pyta mnie o to. Moje zdanie liczy się tylko wtedy, gdy mam za nią podjąć decyzję. Zbyt dorosłą” (s. 118) i w innym miejscu: „Nie słyszę pochwał, że dobrze mi coś wyszło. Choć większość rzeczy robię dla niej” (s.31). Dzieci sparentyfikowane są traktowane przez rodziców bardziej jako określona „funkcja” niż jako osoba; zaproponowałam więc dla ich opisu termin „dorosłe dzieci” (Schier, 2014), są to też „dzieci niewidzialne” (Schier, 2018). Karen Woodall i Nick Woodall z Wielkiej Brytanii w czasie I Ogólnopolskiej Konferencji Razem Wobec Rozstania w czerwcu 2021 roku zwrócili uwagę na to, że dzieci, które doświadczyły odwrócenia ról w rodzinie, często cierpią w samotności. W tym rozumieniu dzieci takie są zaniedbane przez swoich rodziców, czyli uzasadniona wydaje się teza, że parentyfikacja jest ukrytą formą przemocy. Nasza kultura wspiera dzielne, dorosłe, dobre dzieci – nie bierze się pod uwagę tego, że opiekowanie się rodzicem (szczególnie w aspekcie emocjonalnym) stanowi niejednokrotnie wyzwanie ponad siły. Należy tu podkreślić, że dzieci w rodzinach, w których doszło do rozstania opiekunów, stanowią grupę ryzyka rozwoju konsekwencji destrukcyjnego odwrócenia ról. Wyniki badań empirycznych, prowadzonych między innymi w naszym zespole (Schier, 2014; 2018) wskazują na poważne skutki destrukcyjnej parentyfikacji w dzieciństwie dla funkcjonowania w dorosłości. Należy do nich poczucie izolacji społecznej, częste doświadczanie wstydu i winy, ale przede wszystkim depresja. Ma ona także wymiar cielesny, niejednokrotnie współwystępuje z niezadowoleniem z własnego ciała i obniżonym poczuciem witalności cielesnej. I tu przechodzimy do drugiego aspektu, który ujawnił epizod wizyty pięcioletniego Jarka u psychologa. Osoba prowadząca konsultację miała, jak powiedziano, wrażenie, że chłopiec czuje się samotny, także w kontekście cielesności.
Samotne dziecko i jego samotne ciało
Proponuję na rozumienie tego stanu pojęcie „samotne ciało” (Schier, 2020). Warto tu podkreślić, że samotność cielesna dziecka nie musi mieć związku z dysfunkcyjnym funkcjonowaniem rodziny w przeszłości (np. przemocą fizyczną albo deprywacją, czyli zaniedbaniem), ale wiązać się jedynie ze stanem braku wystarczającej ilości bodźców wzrokowych i dotykowych, które pozwalają dziecku rozwinąć poczucie bycia odzwierciedlonym i trzymanym. Uważam, że w sytuacji rozstania, istotne jest to, jaki rodzaj doświadczenia relacyjnego (przywiązaniowego) dziecko miało z opiekunem, który je opuścił, a także z tym, z którym zamieszkuje. Jarek nie miał wystarczającej liczby dobrych doświadczeń dotykowych, szczególnie w nowej rodzinie ojca, gdy jej członkowie się przytulali, a on, jak to sam określił w rozmowie z psychologiem, gdy miał kilkanaście lat: „siedział na kanapie jak kołek” (Schier, 2021). Jeśli relacja z opiekunami była „wystarczająco dobra”, to dziecko znajdzie w relacji z nimi wystarczające zasoby do tego, aby poradzić sobie ze stratą. Będzie mogło ją opłakać i nie będzie musiało trwać nieustannie w stanie psychicznego braku. Dobry dotyk pełni w tym kontekście ogromną rolę, co potwierdzają wyniki prowadzonych ostatnio badań (Schier, 2020). Umiejętność przeżycia wszystkich faz żałoby po stracie (szoku, rozpaczy, żalu i pogodzenia się) przez rodziców i dopuszczenie przez nich negatywnych emocji własnego dziecka ma bardzo duże znaczenie. Ich poziom empatii, umiejętność wyobrażenia sobie umysłu dziecka i nazwanie swoich stanów emocjonalnych i stanów psychicznych innych osób (w tym dziecka) mają związek z doświadczeniami w relacji z ich własnymi opiekunami, czyli dziadkami dziecka. Jest to więc proces transgeneracyjnego przekazu sposobu regulacji emocji i zdolności do radzenia sobie ze stresem poprzez umysł a nie np. działanie. Kiedy opisane tu zasoby w rodzinie nie są wystarczające, wtedy potrzebna jest oczywiście profesjonalna pomoc. Na szczęście o świecie wewnętrznym dziecka, także tego, które doświadcza trudnych wyzwań (jak rozstanie rodziców), mówi się dziś coraz więcej w przestrzeni społecznej i publicznej. Ważną rolę pełnią tego rodzaju inicjatywy, jak Akademia Dobrego Rozstania. Dzięki nim, czyli poprzez dostęp rodziców, którzy się rozstali, do wiedzy i refleksji, ich dzieci mają większą szansę na to, żeby czuły się mniej osamotnione.
Autorka
Prof. dr hab. Katarzyna Schier jest wieloletnim pracownikiem Wydziału Psychologii UW
Literatura
Schier, K. (2014). Dorosłe dzieci. Psychologiczna problematyka odwrócenia ról w rodzinie. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.
Schier, K. (2018). Formy pomocy niewidzialnym dzieciom, czyli tym, które doświadczyły odwrócenia ról w rodzinie, Dziecko krzywdzone, 17, 4, 28-50.
Schier, K. (2020) (red.), Samotne ciało. Doświadczanie cielesności przez dzieci i ich rodziców. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.
Schier, K. (2021). Samotność dziecka, którego rodzice się rozstali. W: A. Burnos, K. Bargiel-Matusiewicz, G. Katra, E. Pisula (red), Wybrane problemy psychologiczne współczesnej szkoły (s. 152-169). Warszawa: Wydawnictwo Naukowe Scholar.
Veritas-Amare, S. (w druku). Dziewczynka z dyplomem. Uzdrawianie wewnętrznego dziecka. Warszawa: Wydawnictwo ENETEIA.
Zdjęcie autorstwa Anita Jankovic z serwisu Unsplash